Forum Miecz Anioła
Forum RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sesja 1: "Centralne zło"
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miecz Anioła Strona Główna -> Sesje Narracyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:08, 18 Lis 2006    Temat postu: Sesja 1: "Centralne zło"

Witam serdecznie, po wielu dniach umawiania, czytnia historii postaci i innych zacznamy zabawę. W czasie sesji stawiam nacisk na klimat, a że jest ona narracyjna wiele moich decyzji będę podejmował na podstawie waszych opisów. Życzę miłej zabawy oraz proszę ewentualnych obserwatorów o nie postowanie w tym temacie.

Te informacje posiadacie z różnych źródeł, najwięcej z opowieści rodziny i pobratymców.

Krainę nawiedziła straszliwa wojna, tereny zamieszkiwane niegdyś przez elfy są zdobywane i karczowane przez ludzi, którzy zrobią wszystko aby zdobyć kawałek ziemi. Spowodowane jest to dużym postępem i rozwojem ludzkich osiedli (chodzi o miejsca w których żyją, a nie blokowiska). W okolicach trudno spotkać przedstawicieli innych ras niż elfy i ludzie. Często zdarzają się karawany krasnoludzkich kupców. Inne rasy są rzadkością. W miastach zdarzają się sporadyczne przypadki.

Po wybuchu wojny krasnoludy nie przyłączyły się do żadnej ze stron, lecz przychylne są elfom i nie odmówiliby im pomocy, gdyby elfy nie były tak dumne i pomoc tą przyjęliby.

Ludzie osiedlają się na każdym terenie, który można eksploatować i dzięki temu żyć na nim. Skupiają się w wioskach , wokół dużych miast. Mieszkańcy wiosek zajmują się przede wszystkim rolnictwem, hodowlą zwierząt, polowaniem, pracami leśnymi. W każdej wiosce można spotkać kowala, ale produkowane przez niego wyroby są dużo gorszej jakości niźli te kupione w warsztacie w mieście, w końcu on zajmuje się głównie podkuwaniem koni i wyrywaniem zębów. W miastach osiedla się klasa średnia, czyli rzemieślnicy, bankierzy, nierzadko można w mieście znaleźć magów, lecz oni wolą spokojne życie z nosem w książkach. Miastami zarządzają Namiestnicy, którzy podlegają królowi i to spośród nich wybiera się jego następcę.

Elfy żyją w osadach, często zakładane są one przez kilka rodzin i są samowystarczalne. Produkty, których nie można znaleźć w lesie kupują od krasnoludzkich kupców, którzy wiele razy odwiedzają elfy, aby kupić piękną biżuterię czy też najlepsze łuki, które potem sprzedają w miastach.

Ewentualne pytania kierować na PM...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:34, 18 Lis 2006    Temat postu:

No to wprowadzenia (przepraszam za zwłokę):

Giętki Język:

Podróżowałeś sobie z wioski do wioski. W niektórych przyjmowali Cię z otwartymi ramionami, w innych gonili widłami krzycząc coś o jaszczurach. Chłopom w wioskach, które Cię przyjęły odwdzięczałeś się opowieściami ze swych podróży. Dowiedziałeś się również, że życie na wsi nie można w żaden sposób porównać do życia w mieście, które rządzi się innymi prawami a spokój można znaleźć tylko w ciemnej uliczce ze sztyletem między żebrami. Nie polubiłeś miast, za to życie wiejskie pokochałeś, szczególnie gdy w pobliżu znajdował się jakiś staw pełny zimnej źródlanej wody. I tak wędrowałeś sobie między wioskami, aż do dnia którego nie zapomnisz nigdy, dnia w którym trafiłeś na wojskowych. Szedłeś sobie dziarsko do przodu traktem prowadzącym do wioski nazywanej Przedgrodziem, ponieważ była to ostatnia wioska leżąca na trakcie do miasta Pięciogród. Szedłeś sobie spokojnym krokiem podziwiając przyrodę, przed Tobą pojawił się sosnowy las. Zatrzymałeś się na chwilkę przed nim i napawałeś zmysły jego pięknem. Gdy ruszyłeś dalej uderzył w Ciebie zapach igliwia, wziąłeś głęboki wdech i śmiejąc się w duchu podążyłeś dalej. Odcinek traktu znajdujący się w lesie nie był zbyt długi, już widziałeś promienie słoneczne połyskujące z drugiej strony. Wtedy pojawili się oni, było ich czterech po wyglądzie żołnierze, ale widać było, że nie wyszli z garnizonu lecz zostali odłączeni od reszty w czasie walk. Jeden z nich, chyba przełożony wyszedł do przodu lekko wykrzywiając usta, doszedłeś do wniosku, że chyba się uśmiecha. - Patrzcie chłopaki kogo my tu mamy - zapytał pozostałych – cóż o z kreatura łazi po naszym lesie, co – podszedł bliżej, a kompani nie zostawili go i trzymali się zaraz za nim. Po Twych plecach przebiegł zimny dreszcz, coś Ci mówiło, że to się źle skończy.

Irindel:

To miało być Twoje ostatnie zlecenie, przyjaciel zaproponował Ci stabilniejszą pracę jako pomocnik fleczera we wsi. Twój poprzednik odszedł i zwolniło się miejsce. Twoje ostatnie zlecenie, już samo miejsce Cię zmartwiło, miałeś jechać na front, Twoją ofiarą miał być jeden z ludzkich namiestników w mieście Pięciogród. Niestety nie wiesz nic więcej, a na dodatek masz jechać sam. Ale za to dostałeś już dwa tysiące sztuk złota a drugie tyle dostaniesz po wykonaniu zadania. Kupiłeś sobie nowego konia i wyruszyłeś, chciałeś mieć to z głowy. Jechałeś bardzo szybko i mało czasu spędzałeś w wioskach, wolałeś ciche zagajniki, jeśli teren na to pozwalał wolałeś też nie używać traktów. Dziesięć dni w siodle zrobiło swoje i postanowiłeś odpocząć trochę dłużej, znalazłeś sobie niewielkie miejsce w pobliżu traktu, żeby w razie niebezpieczeństwa uciekać konno. Konia uwiązałeś luźno przy drzewie, ale tak by nie było go widać z traktu. Rozłożyłeś sobie pled i położyłeś się, przegryzając suszone mięso przymknąłeś oczy i wszystko zapowiadało wspaniały odpoczynek, gdyby nie ten jaszczur, który szedł sobie traktem i gwizdał, tak Ci się przynajmniej wydawało, ponieważ brzmiało o raczej na świst połączony z sykiem. No i tych czterech ludzi, no właśnie czterech żołnierzy którzy musieli zaczepić tego Jaszczura, zniecierpliwiony wstałeś po cichu, napastnicy byli odwróceni do Ciebie plecami, a jaszczur Cię nie widział.

Damondred:

Wędrowałeś między wioskami nie zatrzymując się w żadnej na długo, brałeś, wymagałeś ale nie lubiłeś pomagać gdy ktoś Cię o to prosił. Czasami pomagałeś ale tylko żeby udowodnić im swoją wyższość. I tak było i tym razem, gdy pomogłeś wyleczyć niestrawność prostą mieszanką ziół. Ale nagroda, której i tak odmówiłeś zaciekawiła Cię. Otóż podobno do pobliskiego miasta przybył Wielki mag, przynajmniej tak mówiła kobieta, której pomogłeś. Nie marnując czasu zabrałeś swoje rzeczy i wyruszyłeś w drogę. Spiesząc się szedłeś traktem, gdy wszedłeś w las zauważyłeś, że na drodze stoi pięć postaci, czterech zwróconych w Twoją stronę jeden plecami do Ciebie.

I jedziemy. Proszę pisać jeden post z przemyślaną decyzją, tak dla pewności. Za sypanie postami będę się wściekał Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xavier dnia Nie 1:29, 19 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irindel
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:41, 18 Lis 2006    Temat postu:

Irindel Galadys'varine
- Zbrojni, jeszcze tego brakowało - Wycedził sam do siebie przez zęby. Stanął tak, ze był ledwo wychylony zza najbliższego drzewa. Wyjął łuk i nałożył strzałę z białymi piórami na cięciwe, sprawdził palcem z której strony wieje wiatr i napiął cięciwe celując w pierwszego z brzegu człowieka by posłać go w razie agresywności do piachu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irindel dnia Sob 20:56, 18 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasky
Członek klanu



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:46, 18 Lis 2006    Temat postu:

Przywołuję sobie w pamięci, wszystkie niezbędne słowa i gesty wymagane do rzucenia czarów. Chwytam mocniej swój kościany kostur. Bacznie rozglądam się, aby wywiedzieć się czegoś więcej z sytuacji, która rozgrywa się przede mną. (Czy te pięć postaci dostrzegły mnie już? Byłaby możliwość uskoczenia w krzaki tak żeby mnie nie dostrzeżono? I jakie są intencje tych pięciorga postaci)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalaran
Przywódca klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:54, 18 Lis 2006    Temat postu:

Giętki Język
Jaszczur przystanął i dał krok do tyłu.- Witam was tutaj obecnych.- Zaczął jak ceremonię.- Zwą mnie Giętki Język. Wracam właśnie z bardzo trudnej i nie przynoszącej porządanego efektu podróży. Wracam z innego wymiaru pełnego demonów i złych istot, którymi gardzę i które nie nawidzą przede wszystkim życia.- Powiedział bez strachu w głosie.- Poznałem imię jednego z nich. Znaki i ta butelka są nieodłączną częścią jego imienia.- Rzekł trochę szybciej i wyją butelkę z sakwy.- Czy chcecie je poznać od wszystko wiedzącego t'skranga?- Zapytał bardzo rzyczliwie jakby nie spodziewał się czychającego na niego niebezpieczeństwa.- Jego imię sprowadza duże skarby w miejsce, z którego zostało wypowiedziane.- Dodał.- Więc?- Pytający wzrok spoczął na "przywódcy" grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:09, 18 Lis 2006    Temat postu:

Giętki Język:
Dowódca spojrzał z zainteresowaniem na butelkę, ale otrząsnął się po chwili i rzekł - Jasne, jasne demony. Ja Ci zaraz dam demona, jak Ci łuski przetrzepię. A co do bogactwa to mamy inną metodę. - uśmiechnął się ukazując niekompletne uzębienie i rozłożył ręce rozglądając się - To jest nasz las i jeśli chcesz przejść przez niego, musisz zapłacić datek. Najlepiej tak wysoki na jaki Cię stać, prawda chłopaki - odwrócił się a reszta zaczęła się śmiać - Jakbyś nie zrozumiał jaszczurko to tłumaczę, dawaj wszystkie monety albo zrobię sobie z ciebie nową sakwę. - dokończył grożącym tonem, a jego ręka sięgnęła do pasa. Reszta zgrai zrobiła to samo. Jeden wojak odwrócił naglę głowę i wypatruje czegoś w lesie.

Irindel:
Obserwowałeś sytuację mierząc z łuku, gdy za Twymi plecami usłyszałeś trzask łamanej gałęzi. Jeden z rabusiów popatrzył w Twoją stronę, ale Cię nie zauważył.

Wasky:
Z obu stron traktu rosną rzadkie krzaki. Nie słyszysz co postacie mówią, ale nagle usłyszałeś śmiech. Nie zwrócili na Ciebie uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irindel
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:15, 18 Lis 2006    Temat postu:

Irindel Galadys'varine
Spoglądam na konia czy aby pod jego kopytami nie ma złamanej gałęzi, jeśli jest odwracam się spowrotem do grupki ludzi i dalej mierze z łuku czekając na rozwój wydarzeń. Jeśli nie ma gałęzi rozglądam się bacznie w kierunku z którego usłyszałem dźwięk mierząc tam z łuku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalaran
Przywódca klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:16, 18 Lis 2006    Temat postu:

Giętki Język
-Nie wierzysz w to co mówię?!- Krzyknął.- Udowodnię ci to, a później zapłacę datek skoro to dla ciebie takie ważne.- Powiedział zirytowany.- Jego imię brzmi:- Zaczął wymachiwać butelką, mówiąc: Exalimanotrusola val ormandoraoin! Kan gor! Con ere! Skończył wymawiać dziwne słowa butelka pękła.(Niewidzialność)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasky
Członek klanu



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:24, 18 Lis 2006    Temat postu:

Wyciągam z rękawa mojej szaty dziwny czarny kawałek materiału, wymawiając przy tym kilka słów -Mares les dark - Potem upuścił kawałek materiału. Który zaczął świecić upiornym blaskiem, szybko rozprzestrzeniającym się na całym terenie
(całun ciemności)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 18 Lis 2006    Temat postu:

Giętki Język:
Zniknąłeś i zobaczyłeś zdziwienie na twarzy rabusiów. Nagle herszt bandy otworzył usta i popatrzył w coś za Tobą. Gdy mimowolnie odwróciłeś się zobaczyłeś, że po w odległości kilkuset kroków od Was zapadła ciemność.

Irindel:
Pękniętej gałązki nie było pod kopytami koni, ale nie zauważyłeś nic innego. Gdy się odwróciłeś zobaczyłeś że Jaszczur zniknął a zbóje stoją wpatrując się w coś w oddali.

Wasky:
Czar wyszedł Ci świetnie, gdy go dokończyłeś zobaczyłeś, że jedna postać zniknęła a reszta stoi dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irindel
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:38, 18 Lis 2006    Temat postu:

Irindel Galadys'varine
Zakładam łuk na ramie i chowam strzałę do kołczanu. Wdrapuje się na drzewo chwytając się każdej gałęci mocno i po kolei nie spiesząc się wchodzić aż liscie zaczną mnie przesłaniać. Staram się przy tym nie ujawnić zbójom. Znajduje odpowiednie miejsce by satbilnie się umiejscowić, wyciągam łuk, nakładam strzałę z białym piórem na cięciwe i strzelam do najbliższego zbója.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasky
Członek klanu



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:39, 18 Lis 2006    Temat postu:

Czując lekki niepokój wyciągnąłem mały srebrny amulet, w kształcie koła. Pogrążył się w trans, skupiając wszystkie siły na swoim zadaniu. - As ksarath dre naseth krakh - Z amuletu błysnęło czerwone światło, ziemia przede mną rozstąpiła się a z niej wyłonił się wielki czarny pies o czerwonych oczach, w których widać było rządzę krwi. - Będziesz mi posłuszny - Wypowiedział słowa - Zostaniesz tutaj i będziesz mnie pilnował -

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalaran
Przywódca klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:47, 18 Lis 2006    Temat postu:

Giętki Język
Jaszczur wyjmuje po cichu sztylet, długi miecz i ogon ma w pogotwiu do ataku. Zachodzi napsatników od tyłu i zaplątuje ognem jednego za nogę tak, żeby jej nie dotykał, a przy najmniejszym ruchu zaciska się wokół niej. Sztylet przystawia do gardła przywódcy tak, aby przy jego próbie ucieczki poderżnąć mu gardło. Długi miecz przystawia do łydki dla jednego z bandytów wolnego od jego broni. Przy najmniejszym ruchu przecina gardło przywódcy, zaciska ogon wokół nogi i przecina łydkę mieczem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasky
Członek klanu



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:52, 18 Lis 2006    Temat postu:

Uważnie rozglądam się wokół siebie, nasłuchuję odgłosów. Łącząca mnie z bestią więź umożliwia mi przekazanie mu prostego polecenia. - Gotowy. Pilnuj -... Patrzę na psa jak się zachowuje. Czy wyczuwa kogoś blisko wokół...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:53, 18 Lis 2006    Temat postu:

Giętki Język:
Zrobiłeś to z niezwykłą precyzją i z maksymalną koncentracją czekasz co się stanie. Zbóje rozglądają się dookoła, ale nie ruszają z miejsc. Nagle z ciemności przed Wami wychodzi czarne zwierze i kładzie się przed mgłą.

Irindel:
Wspinasz się…

Wasky:
Pies popatrzył na Ciebie, podszedł w stronę postaci i położył się kilkanaście kroków przed Tobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miecz Anioła Strona Główna -> Sesje Narracyjne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin